Do skandalicznych wydarzeń doszło w gminie Zagnańsk, na łamach portalu społecznościowego Facebook pojawił się wpis informujący o tym, że weterynarz miał pomylić adresy i uśpić zdrowego psa. Jak można było się dalej dowiedzieć, właściciele zwierzęcia byli przekonani, że weterynarz ten wykonuje jedno z obowiązkowych szczepień. Informacja ta była na tyle nieprawdopodobna, że przez wielu internautów została uznana za wymyśloną. Jak się jednak okazuje, całe zajście rzeczywiście miało miejsce.
Coroczne szczepienie okazało się być eutanazją.
Weterynarz był znany właścicielom psa, gdyż od ponad 15 lat dokonywał corocznych szczepień ich zwierząt. Z relacji rodziny wynika, że weterynarz wszedł na podwórko z gotową strzykawką w dłoni, nakazał przywołać psa i bez słowa wbił strzykawkę w jego kark. Właściciel poprosił weterynarza o wpis do książeczki zdrowia na wypadek, gdyby w przyszłości pies mógł kogoś pogryźć. Na tę prośbę lekarz weterynarii odparł, że pies już nikogo nigdy nie ugryzie, ponieważ został uśpiony.
Weterynarz miał w przeszłości problemy.
Według oficjalnych doniesień rzeczony lekarz weterynarii miał w przeszłości problemy związane z przestrzeganiem poszczególnych procedur. Od ponad roku nie posiadał on również zezwolenia umożliwiającego obrót lekami, które, między innymi, konieczne są do przeprowadzanie eutanazji. Weterynarz został przesłuchany przez policję, jednak nie usłyszał żadnych zarzutów. Funkcjonariusze informują, że ewentualne zarzuty są zależne od wyników badań ciała zwierzęcia, jak i opinii niezależnego biegłego.