Zgodnie z informacjami podanymi przez serwis Biznes24, Ukraina wykazała się otwartością na wprowadzenie pewnych restrykcji w handlu z Unią Europejską. Celem takich działań jest złagodzenie istniejących napięć między Kijowem a Warszawą. Ukraińcy postawili jednak pewne warunki – chcą, aby Unia Europejska wprowadziła zakaz importu produktów pochodzących z Rosji oraz Białorusi.
W rozmowie udzielonej dla „Financial Times”, ukraiński przedstawiciel Taras Kaczka wyraził pragnienie, aby UE zablokowała możliwość importowania rosyjskich produktów rolnych na teren europejski za pośrednictwem Białorusi i państw bałtyckich.
Kaczka podkreślił również, że okres przejściowy charakteryzujący się kontrolowanym podejściem do przepływów handlowych pomiędzy Ukrainą a Unią Europejską mógłby przynieść korzyści obu stronom. W kontekście importu pszenicy do Polski, problematyczna nie jest Ukraina, lecz Rosja – dodał ukraiński przedstawiciel.
W odpowiedzi na protesty w Polsce, Kaczka wyraził poparcie dla propozycji Unii Europejskiej dotyczącej ograniczenia importu pewnych towarów z Ukrainy, w tym jaj, mięsa drobiowego oraz cukru. Zaproponował również możliwość blokowania rynków zbytu dla ukraińskiego zboża przez poszczególne kraje.
Kaczka ujawnił, że Ukraina dobrowolnie zdecydowała się na zawieszenie eksportu kukurydzy do pięciu sąsiednich krajów członkowskich UE, kierując dostawy do Włoch oraz Hiszpanii przez Morze Czarne.