Tak zwana metoda na „policjanta” jest znana wszystkim od lat. W wiadomościach, w internecie – w każdym, możliwym miejscu pojawiają się informacje ostrzegające o tego rodzaju metodzie oszustwa. A mimo to, wciąż pojawiają się informację o kolejnych ofiarach tego przestępczego precedensu.
Krakowski zakon padł ofiarą oszustów.
Pewien zakonnik z Krakowa otrzymał telefon od rzekomego policjanta, który przekazał mu informacje, iż ktoś planuje okraść konto bankowe Krakowskiego zakonu. Policjant, chcąc udaremnić próbę ewentualnej kradzieży pieniędzy z konta zakonu, poprosił zakonnika o to, by ten podał mu hasła oraz loginy do rachunków bankowych.
Zatrzymano podejrzanych.
To, że zakonnik padł ofiarą oszustów, wyszło za sprawą oddziału banku. Bank skontaktował się z zakonem, informując, iż na koncie bankowym organizacji doszło do podejrzanych przelewów. Sprawa natychmiast została skierowana do prawdziwych policjantów, którzy wkrótce zatrzymali oszustów. Według informacji udostępnionych przez policję oszustom udało się ukraść łącznie 915 tysięcy złotych. Kolejne przelewy opiewające na kwotę ponad pół miliona złotych zostały w porę zatrzymane.