Polscy przedstawiciele branży kinowej podjęli decyzję o wydaniu stanowczego komunikatu przeciwko systemowi opłat za filmy wyświetlane na dużym ekranie, który ich zdaniem jest niesprawiedliwy. W odniesieniu do gorącej debaty o tantiemach, która obecnie toczy się w Polsce, twierdzą, że media prawie całkowicie pomijają niektóre kluczowe fakty.
Według reprezentantów kina, mimo stanowiska promowanego przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich/ZAPA podczas ich protestów, większość krajów nie nakłada tantiem na wyświetlanie filmów w kinach, zwanym pierwszym polem eksploatacji, z wyjątkiem opłat za muzykę. W ich ocenie, jest to logiczne podejście, ponieważ twórcy i wykonawcy otrzymują wcześniej wynagrodzenie od producenta filmu za pracę nad danym projektem. Tymczasem producent pokrywa te koszty z przychodów uzyskanych z wyświetlania filmów w kinach.
Reprezentanci branży kinowej zaznaczają jednak, że ten logiczny i powszechnie akceptowany system nie jest stosowany w Polsce. W naszym kraju przyjęła się precedensowa praktyka, gdzie obowiązujące od lat przepisy upoważniają twórców i wykonawców do otrzymywania dodatkowego wynagrodzenia za wyświetlenie filmów w kinach na niezwykle szeroką skalę. Ta polityka dotyczy wszystkich filmów, nawet tych, które nie mają nic wspólnego z polskimi twórcami. Według przedstawicieli branży kinowej, Polska jest pod tym względem niechlubnym wyjątkiem na mapie świata.