Noworoczne hulanki niosą ze sobą nie tylko radość, ale także mogą przynieść destrukcję dla otaczającej nas przyrody. To stało się rzeczywistością w małym bułgarskim miasteczku Kopriwsztica, gdzie wystrzały fajerwerków i petard stały się przyczyną śmierci niemal 600 ptaków. Organizacja o nazwie „Zielone Bałkany” podnosi alarm, zwracając uwagę na to, iż jest to problem o zasięgu globalnym, będący wynikiem nieodpowiedzialnego korzystania z pirotechniki.
Ten niepokojący incydent został zgłoszony przez mieszkańców miasta już w południe pierwszego dnia nowego roku. Ekipa Zielonych Bałkanów natychmiast udała się na miejsce zdarzenia, gdzie natrafili na setki martwych i rannych osobników zięby jer – gatunku objętego ochroną na terenie Bułgarii. Autopsje przeprowadzone w placówce Ośrodka Ratunkowego wykazały, iż przyczyną śmierci były rozległe krwotoki oraz urazy ciała spowodowane stresem wywołanym gwałtownymi hukami.
Choć zięba jer (Fringilla montifringilla) nie jest gatunkiem globalnie zagrożonym, jest ona niezwykle podatna na tego typu sytuacje. Specjaliści wskazują, że pirotechnika stanowi poważne niebezpieczeństwo nie tylko dla ptaków, lecz także dla innych zwierząt – zarówno tych żyjących na wolności, jak i naszych domowych pupili.
Eko-organizacje nawołują do ograniczenia eksploatacji materiałów pirotechnicznych, szczególnie w obszarach zamieszkanych przez dziką faunę. Podkreślają przy tym, że masowe świętowanie i zabawa nie powinny prowadzić do pozbawienia życia istot, które dzielą z nami tę samą planetę.
Czy takie tragiczne zdarzenia przyczynią się do głębszego zrozumienia sposobu, w jaki obchodzimy ważne dla nas momenty?