Mimo, że był tak pijany, iż ledwo utrzymywał równowagę, ten mężczyzna zdecydował się wsiąść za kierownicę. Gdy prawo dorwało go do swoich sieci, strach ogarnął go całkowicie. Próbując ominąć kłopoty, wpędził się jednak jeszcze głębiej w tarapaty. Teraz 41-letni obywatel Piaseczna, miejsca leżącego w województwie mazowieckim, zmierza ku ryzyku spędzenia nawet 10 lat za kratami.
Ciężka lekcja 41-letniego mieszkańca Piaseczna to przestroga dla wszystkich tych, którzy lekceważąc przepisy i bezmyślnie ryzykując życie, podejmują decyzję o prowadzeniu pojazdu po spożyciu alkoholu. Jego historia jest symbolem braku odpowiedzialności i nonszalancji w obliczu niebezpieczeństwa, a jej finał może być ostrzeżeniem dla innych.